Proszę opowiedzieć o początkach hodowli w tym gospodarstwie. Myślę, że z pewnością bardzo zainteresuje to naszych czytelników.

Zaczęliśmy hodowlę w 2014 roku. Kupiliśmy 10 zacielonych krów z okolic Gniezna i 16 jałówek. Następnie dokupiliśmy byka i tak się zaczęło. Od tamtej pory jałówki zostawiamy sobie na powiększenie stada, a byczki są cały czas sprzedawane jako odsadki (wiek 6-8 miesięcy). Krowy utrzymywane są w systemie alkierzowym – wolnostanowiskowym. Posiadają również swobodne wyjście na wybieg, gdzie stosujemy półgłęboką ściółkę.

Ile jest na chwilę obecną sztuk w stadzie?

Na tę chwilę mamy ok. 90 mamek a w sumie wszystkich zwierząt jest ok. 180. Zaczęliśmy od jednego buhaja. W tym momencie mamy ich trzy sztuki. Kupiliśmy w tym roku rocznego, bezrożnego buhaja, ponieważ chcemy żeby hodowla szła w kierunku bezrożności. Liczymy, że dzięki temu odejdzie nam problem z dekornizacją.

Czy w gospodarstwie stosowana jest sztuczna inseminacja?

Nie, nie inseminujemy krów. Właśnie do tego celu mamy w gospodarstwie aż trzy buhaje, każdy ma swoją grupę reprodukcyjną, która po pewnym czasie jest zamieniana by uniknąć inbredu.

Jaki jest system żywienia i czym są karmione krowy?

Bydło żywione jest głównie sianokiszonką, sianem, słomą, wysłodkami buraczanymi mokrymi i paletowanymi, zbożem, dodatkami paszowymi oraz witaminowymi. Dostają również lizawki. Bardzo pomocne w naszym gospodarstwie są zbilansowane dawki, które stworzył dla nas doradca żywieniowy z firmy Josera. Doradca żywieniowy ustalił dawki dla mamek i poszczególnych grup oraz dla cieląt i młodzieży. Dawki są odpowiednio poukładane dla każdej grupy krów i są bardzo pomocne w prawidłowym żywieniu stada.

Nie wspomniałeś o kiszonce z kukurydzy. Nie jest stosowana?

Akurat w naszym gospodarstwie jej nie stosujemy. W zasadzie to nawet w ogóle jej nie siejemy.

Ile jest w gospodarstwie areałów przeznaczonych na żywienie?

Na gruntach ornych jest 50 hektarów traw z motylkowymi oraz ok. 40 hektarów trwałych użytków zielonych, z których brane są jeden lub dwa pokosy. Jesteśmy w stanie zebrać ponad 1000 balotów.

Czy krowy są niebezpieczne? W sensie, czy są agresywne zwłaszcza w okresie wycieleniowym?

Ogólnie są łagodne, ale trzeba uważać, wiadomo to są jednak zwierzęta. Mają dużą masę tj. jałówki 600-700 kg, a byki nawet do 1100 kg. Najbardziej trzeba uważać w momencie wycielania, gdyż krowa po prostu broni swojego cielaka.

Czy zdarzają się ciąże mnogie?

W gospodarstwie ciąże mnogie zdarzają się rzadko. Oczywiście jak się już pojawią to stanowią spory problem ale nie zdarza się to zbyt często. Pamiętam, że była w gospodarstwie mnoga ciąża i urodziły się cielaki jeden silniejszy i drugi słabszy. Jeśli się tego słabszego od razu nie podciągnie do odpojenia to później okazuje się, że ten silniejszy się napije, a dla słabszego nie starczy. Niekiedy ten silniejszy również odgania i nie dopuszcza słabszego do wymienia matki. Na szczęście często jest tak, że dwa rosną równo. Jak już jesteśmy przy temacie porodów to może rozpocznę ten temat.

Bardzo proszę.

Często bywa, że krowy cielą się same, szczególnie wieloródki. Niekiedy jest tak, że bez naszej pomocy może się nie udać. Jeśli chodzi o pierwiastki to zwracamy na nie szczególną uwagę i jesteśmy przy poradach.

Kto jest odbiorcą byczków?

Gospodarstwo utrzymuje się tylko ze sprzedaży odsadków, które idą na sprzedaż w wieku 6 - 8 miesięcy. Mamy teraz stałego odbiorcę całkiem niedaleko stąd. Od trzech lat tylko z nim współpracujemy. Dzięki niemu mamy zachowana ciągłość sprzedaży i pewność zapłaty. Wspieramy dzięki temu lokalny biznes, a nasz odbiorca i w dalszej kolejności jego odbiorcy są zadowoleni.

Dlaczego zdecydowałeś się na tę rasę bydła?

Rozpoczęliśmy hodowlę bydła mięsnego Charolaise głównie dlatego, że mieliśmy potrzebne do tej hodowli warunki. Z racji, iż posiadaliśmy zarówno łąki jak i budynki zrodził się pomysł na bydło mięsne. Głównie dlatego, że nie wymaga tak dużego nakładu pracy jak przy bydle mlecznym. Nasz zaprzyjaźniony sąsiad zapoczątkował hodowlę tego bydła i zaoferował nam pomoc w wprowadzeniu tej rasy również w naszym gospodarstwie. Mieliśmy zatem do dyspozycji puste obory, obiekty potrzebne do utrzymania bydła oraz wsparcie ze strony sąsiada.

Może rozpocznijmy temat profilaktyki. Jak prowadzona jest w tym gospodarstwie? Na co zwraca Pan szczególna uwagę w hodowli tej rasy?

W naszym gospodarstwie przykładamy dużą uwagę do profilaktyki. Odrobaczanie, badanie cielności, badanie ciąży, profilaktyka chowu cieląt, szczepienia i wiele inne badań. Krowy mamki szczepimy po przebadaniu preparatem, który wpływa na cielność, a w dalszej kolejności uodparnia cielęta podczas pierwszych dni życia przed chorobami i biegunkami. Krowy z każdym kolejnym rokiem, po każdej kolejnej szczepionce również uodparniają się. Również bardzo ważne jest oprócz szczepionki żeby cielak napił się siary od razu po porodzie. To zabezpiecza go przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych.

Rozumiem, że system profilaktyki jest w gospodarstwie zapięty na ostatni guzik. Nic nie jest pozostawione przypadkowi.

Staramy się żeby tak było. Wycielenia są dla nas priorytetem. Jest to podstawa naszego działania. Im więcej zdrowych cieląt tym lepiej i prościej.

Warto tutaj wspomnieć jeszcze ,że jesteśmy pod oceną związku.

To bardzo interesujące. Czy od samego początku gospodarstwo jest objęte oceną?

Tak od początku, bydło też było kupowane już z dokumentacją od hodowcy, który też należał do związku i tak to zostało. Kupujący pytają czy bydło jest czysto rasowe i czy jest pod oceną związku. Wtedy chętniej i pewniej je kupują.

Dziękujemy za ciekawą rozmowę, Klaudia i Jakub z FarmCHAMPS.

Wywiad | Charolaise, największa pod względem kalibru i masy ciała francuska rasa mięsna

Gospodarstwo Hele Agrar w Jarkowie